
To, co czyni tę zagadkę tak zagadkową, to sposób, w jaki o niej myślimy. Często kojarzymy słowo „dziura” z nietypowym rozdarciem. W rezultacie całkowicie ignorujemy normalne otwory w ubraniu – kołnierz, rękawy, dół – które technicznie rzecz biorąc są dziurami.
Kolejna pułapka: nie myślimy w 3D. Widzimy dwa rozdarcia z przodu, ale zapominamy, że przechodzą one na wylot przez tkaninę. To jak robienie dziury w kartce papieru: są dwie strony, a zatem dwa otwory. Tak samo u mnie.
Krótko mówiąc, to małe wyzwanie bawi się naszą percepcją, naszą logiką… i naszą tendencją do zbyt szybkiego działania.
A ty, znalazłeś?
Jeśli odpowiedziałeś na 8 za pierwszym razem, gratulacje: jesteś jednym z niewielu, którzy się nie nabrali. W przeciwnym razie nie martw się: wiele osób daje się nabrać. To zagadka, która wywołuje uśmiech na twarzy równie silny, jak się wydaje… a jednocześnie pozostaje pogodna.
Dlaczego więc nie podzielić się tym z bliskimi? Rzuc wyzwanie wokół siebie, rodzinie lub współpracownikom. Kto się na to nabierze? Kto będzie miał wprawne oko? Debaty z pewnością ożywią rozmowy przy stole!
To dowodzi, że nawet zwykły t-shirt może skrywać niespodzianki.
